Kosmetyczni ulubieńcy – wrzesień 2016
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem na temat kosmetycznych ulubieńców września. Specjalnie dla Was stworzyliśmy zestaw kosmetyków do pielęgnacji oraz makijażu, które według nas zasługują na uwagę. Kosmetyczne hity będziemy prezentować cyklicznie na koniec każdego miesiąca, aby podpowiedzieć Wam w jaki kosmetyk warto się zaopatrzyć. Na początek pielęgnacja. Poniżej przedstawiamy trzy kosmetyki, które według nas świetnie się sprawdziły:
Mineralny Peeling drobnoziarnisty Dax Cosmetics Perfecta Beauty
Peeling delikatnie usuwa martwy naskórek i odblokowuje pory. Zaraz po zastosowaniu, skóra staje się wyraźnie gładsza. Dodatkowo kosmetyk ten doskonale odświeża skórę, nie wysusza jej. Kolejnym atutem jest bardzo ładny morski zapach. Najlepiej zastosować go podczas wieczornej pielęgnacji. Po takim zabiegu dobrze jest użyć ulubionej nawilżającej maseczki, której składniki lepiej wnikną w głąb skóry. Peeling stosowany regularnie poprawia wygląd skóry i ładnie wygładza.
Olej z nasion malin – Ministerstwo Dobrego Mydła
Ten olejek jest rewelacyjny. Przede wszystkim jest w 100% naturalny. Jest to olej tłoczony na zimno przeznaczony dla osób ze skórą suchą, wrażliwą oraz problematyczną. W składzie nie znajdziemy nic poza…olejem z nasion malin! Jest to kosmetyk idealny dla osób z delikatną skórą. Doskonale koi i odżywia suche miejsca na twarzy. Dodatkowo reguluje wydzielanie sebum przez co przeciwdziała powstawaniu wypryskom. Bez obaw można go aplikować na podrażnienia. Zdecydowanie polecamy!
Nivea – błyskawicznie nawilżający balsam do ciała
Jeśli nie lubisz smarować się po kąpieli balsamem, ponieważ nie przepadasz za uczuciem lepkiej skóry, ten balsam jest idealny dla Ciebie. Według nas posiada same zalety – zero minusów. Po pierwsze świetna konsystencja. Produkt jest dość rzadki, przez co świetnie się rozprowadza. Wystarczy zaledwie mała ilość by posmarować nim całe ciało. Kolejny plus – świetny neutralny zapach. Balsam pachnie dosyć intensywnie, ale jest to zapach, który powinien przypaść do gustu każdemu. Nie jest słodki ani mdlący. Po użyciu pozostawia uczcie świeżości – nie lepi się i nie pozostawia tłustego filmu, bardzo szybko się wchłania. Skóra pozostaje bardzo miła w dotyku, elastyczna i wygląda pięknie. Zdecydowanie jest to nasz ulubieniec.
Teraz czas na kolorówkę. Przedstawiamy trzy kosmetyki do makijażu, które stały się ulubieńcami mijającego miesiąca września.
Makeup Revolution Vivid Baked Blush – Make Love Instead
Jest to wypiekany róż do policzków. Zdecydowanie nadaje się do każdego typu urody. Przepiękny różowo-brzoskwiniowy kolor sprawia, że produkt ten doskonale sprawdzi się w codziennym makijażu. Wystarczy odrobinka nałożona na policzki, aby uzyskać świeży naturalny wygląd. Dzięki temu, że róż jest wypiekany nie pyli i jest bardzo wydajny. Kolejny aut to brak brokatowych drobinek. Jest to raczej efekt rozświetlenia dzięki perłowemu wykończeniu. Kosmetyk pięknie odbija światło i długo utrzymuje się na twarzy. Jedyny minus to opakowanie, z którego bardzo szybko ściera się napis, a pudełeczko ciężko się otwiera. Mimo to, warto posiadać go w swojej kosmetyczce.
Cień do powiek Fashion Eye Shadow Kobo w kolorze 208 bronze
Przyszedł czas na brązy w jesiennych makijażach. Cień do powiek, który chcemy dziś polecić doskonale się do tego nada. Jest to bardzo ładny, ciepły odcień brązu o metalicznym wykończeniu Nie ma on nic wspólnego z brokatem, dlatego nałożony w bardzo małej ilości pięknie rozświetli powiekę i nada jej delikatny kolor. Produkt sprawdzi się także w makijażu wieczorowym, do mocniejszego podkreślenia oka. Nałożony w nieco większej ilości nada makijażowi charakteru. Główne zalety poza pięknym kolorem i metalicznym wykończeniem jest trwałość i konsystencja. Cień świetnie przylega do skóry, nie wchodzi w załamanie powieki, nie osypuje się i nie wpada do oka. Jest to ważna kwestia dla osób noszących soczewki kontaktowe. Wymieniając zalety tego produktu nie można zapomnieć o pigmentacji, która jest znakomita. Podsumowując, jest to świetna jakość w przystępnej cenie.
Loreal Caresse Szminka w Płynie 183 Pink Resistance
Ta niedużej wielkości szminka w płynie początkowo wydaje się być bardzo wodnista, jednak po nałożeniu bardzo szybko zastyga i pozostaje na ustach naprawdę długo. Wygodny aplikator w formie dość sporej wyprofilowanej gąbeczki pozwala precyzyjnie pokryć usta nawet bez lusterka. Przetestowany przez nas kolor jest delikatnym różem, jednak po nałożeniu na usta zaskakuje, ponieważ lekko ciemnieje, nadając im ładny naturalny kolor i blask. Dodatkowy plus za niewielkie i bardzo ładnie wykonane opakowanie. Jeśli szukasz produktu do ust, który nada im delikatny, transparentny kolor, utrzyma się na nich długo i będzie wyglądał jak błyszczyk, polecamy wypróbować tą właśnie szminkę.
fot. zdjęcia od producentów
