Od Coca-Coli po McDonald’s czyli odzież znanych marek… niemodowych
Moda, marketing oraz branding – z tym oczywistym mixem mamy do czynienia w zasadzie od zawsze. Czasami jest on niesamowicie udany, innym razem mniej, a w większości przypadków ciężkostrawny. Powody takich miksów zawsze są takie same. Rezultaty niestety nie.
Niektóre skojarzenia marek „nieoczywistych” z branżą fashion stały się dla nas już tak naturalne, że w żaden sposób nas nie zaskakują. Szczególnie jeżeli chodzi o marki motoryzacyjne, które w zasadzie w naturalny sposób potrafiły migrować między technologią a np. odzieżą. Świetnymi przykładami powinny być marki takie jak Buggati, Ferrari, Porsche czy Lexus. Innym ciekawym mixem może okazać się w przyszłości wejście firm technologicznych w świat mody za sprawą technologii ubieranych (wearables). Samsung już od jakiegoś czasu prezentuje nam produkty w sposób typowy dla marek odzieżowych i pewnie doczekamy czasów, w których zacznie organizować własne pokazy.
Dzisiaj skupimy się pół żartem, pół serio na markach, które „zainwestowały” we własne linie odzieżowe. Dlaczego pół żartem? Bo część z nich to marki, które w naturalny sposób uzupełniły swoją ofertę o produkty dedykowane dla fanów. Dlaczego poważnie? Bo niektóre, od lat pielęgnują swoją markę modową na równi z tą wiodącą tworząc odrębny model biznesowy.
Warner Bross
Nikomu oczywiście nie trzeba przedstawiać tego medialnego giganta, który na ubraniach z wizerunkiem postaci do których posiada prawa zarabia od niepamiętnych czasów. Warner Bross w latach 90 miał naprawdę dobry okres w produkcji ciuchów, które nie były dosłownie traktowane jako gadżety fanowskie. Dawny wizerunek jest do tej pory wspominany przez konsumentów a ciuchy z motywem Looney Tunes poszukiwane we wszelkiej maści serwisach aukcyjnych.
fot. uk.complex.com
Apple
Wspominaliśmy już o technologicznych ciuszkach od Samsunga czas więc na ich głównego konkurenta. Apple to bezsprzecznie najcenniejsza marka świata, a jej wpływ na otaczający nas świat jest niepodważalny. Blisko 10 lat od wypuszczenia Iphone’a pierwszej generacji Apple nie schodzi z ust fanów oraz krytyków „nowatorskiego spojrzenia”. Dzisiaj serwujemy pożywkę dla tych drugich. Ktoś kiedyś w Cupertino wpadł na pomysł, żeby… No cóż, produkt sam się nie obronił.
fot. www.fastcodesign.com
McDonalds
O ile wybryk ekipy z Apple można sobie jeszcze jakoś wytłumaczyć (ach te używki geeków), to aktualna oferta McDonalds w kwestii ciuchów może już niepokoić 🙂 Oczywiście, dalej tłumaczymy sobie to przywiązaniem konsumenta do marki, dlatego w naszej opinii każdy fan „Le Big Mac” powinien zaopatrzyć się w gustowne kaloszki oraz sprzęt na siłownie!
fot. bigmacshop.se
Coca-Cola vs PEPSI
Skoro już jesteśmy przy „fast food” czas na kolejną odsłonę bitwy między Coca-Cola a Pepsi! Jeden i drugi brand pokusił się o wypuszczenie swojej własnej lini odzieżowej. Początki sięgają głębokich lat 90. Zarówno pierwsi jaki ci drudzy cały czas coś tam próbują, a w różnych rejonach świata można do tej pory zakupić produkty, które o dziwo… Dobra nie przesadzajmy. Lepiej poczekajmy na odpowiedź Zbyszko z Radomia!
fot. www.shopcoke.com, shop.pepsi.com
Malboro i jego MCS
Tym razem już nieco poważniej i ze smakiem. Symbol kowboja, który skutecznie maskuje smród tlącego się papierosa. Konsekwentnie i skutecznie od wielu lat. Ciuchy od MCS są powszechnie poszukiwanym brandem i czasami wręcz nie kojarzone w sposób bezpośredni z matecznikiem. Najbardziej zastanawia jednak dawna, odważna próba kojarzenia marki ze sportem! Jest ryzyko, jest zabawa (Malboro Sports).
Tęsknimy jednak za tym wydaniem:
Caterpilar
Ciężka i aż do przesady męska marka! 🙂 Nie można powiedzieć, że się nie udało. Producent ciężkiego sprzętu dość zgrabnie wtargnął „na salony” ze swoimi produktami dla ludu. Od butów po telefony skończywszy na największej ciężarówce świata i kryzysie dyplomatycznym w Izraelu. Idą z rozmachem i ufają specjalistom poprzez sprzedaż licencji na posługiwanie się „emblematem” CAT. Wszystko w jak najlepszym porządku!
Ciuchy, moda, bla, bla, bla – zobaczcie to:
John Deere
Czy istnieje mocniejszy rolniczy brand na świecie? Od ciągników po kombajany, od koszulek po wyposażenie sypialni! W dodatku ta niesamowita rola w Avangers. To John Deere, król unijnych dotacji! Nie ważne, w mojej opinii koszulki mają naprawdę rewelacyjne!!!
To ledwie przykłady, tego typu zależności. Znaleźliśmy ich naprawdę wiele. Od fenomenalnych ciuchów LEGO dla naszych milusińskich po sporą ilość firm produkujących napoje dla starszych rozrabiaków (Guiness, Jack Daniels, Johny Walker). Jedno jest pewne. Takich „podróży” w nieznane w najbliższym czasie możemy spodziewać się więcej. Ciekawe z jakim skutkiem.
