Mermaid Chrome – nowe metaliczne pyłki Nails Company
Mermaid Chrome to nowość w ofercie Nails Company, którą marka kilka dni temu zaprezentowała przedpremierowo na targach w Monachium. Nowe pyłki już niedługo będą dostępne w sprzedaży w sześciu pięknych kolorach. Dziś prezentujemy trzy z nich aplikowane na dwa różne sposoby.
Nowa odsłona efektu syrenki
Efekt syrenki od dawna bije rekordy popularności. Od początku swojego pojawienia się na rynku przypadł do gustu wielu miłośniczkom pięknych paznokci, szczególnie tym, które lubią błyskotki. Co prawda od premiery pierwszego syrenkowego pyłku minęło już sporo czasu, ale cieszył się tak dużym uznaniem, że nadal powstają kolejne wersje tego cudeńka. Były już różne wersje kolorystyczne, a nawet neony. Tej jesieni przyszedł czas na kolejną nowość – efekt syrenki chrom.
Efekt syrenki chrom – metaliczna tafla na paznokciach
Te przepięknie błyszczące pyłki wyglądają jak mocno zmielony brokat. Wtarte w lakier bazowy przypominają kolorowy metal. Prezentowane odcienie to Mermaid Chrome 01 – złoty, Mermaid Chrome 02 – chłodny delikatny róż oraz Magic Red – przepiękna czerwień. Wszystkie dają metaliczne wykończenie, które jest najmodniejszym akcentem na paznokciach w sezonie jesień/zima 2017/2018. Z pewnością będą też idealne do świątecznych i sylwestrowych zdobień. W słoiczku jest sporo produktu, bo aż 4 g , dlatego starczy na wiele aplikacji.
Jak nakładać Mermaid Chrome
Mermaid Chrome nakładamy dokładnie tak samo jak klasyczny efekt syrenki. Pyłek wcieramy w utwardzoną warstwę wybranego koloru. Warunkiem jest lakier bazowy z warstwą dyspersyjną. Możemy wcierać pyłek przy pomocy aplikatora do cieni albo po prostu palcem. Następnie usuwamy nadmiar pyłku miękkim pędzelkiem albo szczoteczką. Ważne jest, żeby zrobić to dokładnie i nie pozostawić drobinek na płytce paznokcia. W przeciwnym razie zamiast tafli będziemy mieli brokat.
Kolejnym sposobem jest zastosowanie pyłku na nieutwardzonej, mokrej warstwie lakieru. Dopiero po posypaniu paznokci pyłkiem i strzepnięciu jego nadmiaru, całość utrwalamy pod lampą. Uzyskamy efekt pięknie błyszczącego brokatu. Z tak nałożonym pyłkiem nie trzeba już nic więcej robić. Nie nakładamy na niego topu, tak samo jak w przypadku efektu szronu.