Mechaniczny Timex? Tak! Timex Marlin, nowość od Amerykanów.
Timex na naszym rynku jest znany przede wszystkim z dość obfitej gamy zegarków kwarcowych. Warto jednak pamiętać o dość bogatej historii tej amerykańskiej firmy i tym, że od lat 50 zdołali wyprodukować już przeszło 100 milionów zegarków. Mamy rok 2017 i zaproszenie od Timexa do małej podróży w czasie.
Jedną z najbardziej charakterystycznych i co najważniejsze uwielbianych funkcji większości timexów jest podświetlenie zwane Indiglo. Podświetlenie ma charakterystyczny seledynowy kolor i nie da się go pomylić z żadnym innym rozwiązaniem.
Dzisiaj jednak pragniemy przedstawić Wam wspaniałą i co najważniejsze mechaniczną reedycję zegarka z lat 60, która pojawiła się w sprzedaży. Timex Marlin to bardzo klasyczna forma w stalowej kopercie i z czarnym skórzanym paskiem. Martwi nas jedynie brak jednoznacznej informacji dotyczącej pochodzenia mechanizmu. Cieszymy się jednak z powrotu do klasycznej formuły. Zegarek w chwili obecnej wyceniany jest na około 200 dolarów. Cena niezwykle atrakcyjna jak na zegarek mechaniczny może sugerować pewne kompromisy jakościowe np. gorszej jakości szkiełko.
Wierzymy jednak, że Timex utrzyma ten kierunek i tak jak w latach 90 dostarczy nam wkrótce niesamowicie bogatą gamę zegarków tym razem mechanicznych.
fot. timex.com
Cena akurat jest wysoka. 200 dolarów za hesalitowe szkło (rozumiem ideę, kiedyś tylko takie były) i Sea-gull ST15 w środku. Zaletą jest stopsekunda, ale to wciąż zwykły wół roboczy z naciągiem manualnym. Timex zauważył modę na reedycje historycznych modeli i wziął na tapetę i postanowił polecieć przede wszystkim na sentymencie.