Czekoladki Makeup Revolution idealne na jesień!
O czekoladkach Makeup Revolution słyszeli już chyba wszyscy. Na początku były to cienie do powiek, teraz w sprzedaży znalazło się więcej produktów. Wszystkich, którzy jeszcze ich nie znają lub nie mieli okazji przetestować zachęcamy do przeczytania naszej recenzji. Specjalnie dla was przedstawiamy jedne z najchętniej kupowanych paletek cieni, czyli Chocolate and Peaches oraz rozświetlacz Rose Gold.
Paletka cieni do powiek Chocolate & Peaches
Biorąc do ręki czekoladowe paletki Makeup Revolution trudno byłoby nie zwrócić uwagi na ich opakowania. Także i w tym przypadku kasetka jest urocza, w brzoskwiniowym kolorze i ma kształt czekolady. Trzeba przyznać, że ten produkt cieszy oko, a ułożony na toaletce wygląda naprawdę ładnie. Dodatkowo zawartość opakowania słodko pachnie czekoladą. Tych cieni aż chce się używać!
Kolory i wykończenie cieni
Brzoskwiniowa paletka zawiera 16 cieni o przewadze ciepłych tonacji. Mamy wśród nich przepiękne, brązy, beże, brzoskwinie, róż ze złotą poświatą, bakłażan z drobinkami oraz złocistą oliwkę. 6 cieni ma wykończenie matowe, natomiast pozostałe 10 to cienie błyszczące lub maty z drobinkami. Cienie matowe to kolory podstawowe, czyli takie, które wykorzystamy do modelowania oka. Są to dwa duże cienie w kolorze beżowym (jaśniejszy oraz ciemniejszy) idealne do matowienia łuku brwiowego oraz kilka odcieni brązów, które świetnie sprawdzą się do zaznaczania załamania powieki. Wszystkie kolory w paletce są tak skomponowane, aby wykonać nimi bardzo wiele makijaży zarówno wieczorowych jak i dziennych.
Pigmentacja i jakość cieni
Cienie są nieźle napigmentowane i ładnie się ze sobą mieszają. Ich konsystencja jest miękka i kremowa, dlatego dobrze przyklejają się do powieki. Dla bardziej intensywnego efektu można nakładać je na mokro. Wtedy nasycenie koloru będzie o wiele lepsze. Ten sposób nakładania szczególnie polecamy w przypadku cieni błyszczących oraz z drobinkami. Wielki plus za to, że większość cieni z tej paletki się nie osypuje (ewentualnie odrobinę osypują się najciemniejsze kolory). Makijaż długo się utrzymuje, szczególnie jeśli pod cienie użyjemy bazy. Na koniec warto wspomnieć, że cienie Chocolate & Peaches do złudzenia przypominają znaną paletkę Too Faced Sweet Peach, na którą wiele osób nie może sobie pozwolić ze względu na jej wysoką cenę ponad 200 zł. W tym przypadku mamy do czynienia z bardzo dobrym zamiennikiem w przystępnej cenie – około 26 zł w drogeriach internetowych.
Paletka rozświetlaczy Rose Gold Glow
Ta paletka to naszym zdaniem prawdziwy hit! Nie ma się do czego przyczepić. Przepiękne opakowanie w kształcie czekolady w dodatku w cudnym kolorze różowego złota robi wielkie wrażenie. Jest to świetny pomysł na prezent, ponieważ nie może się nie podobać. Opakowanie jak wszystkie z tej serii jest bardzo porządnie wykonane. Twardy plastki i wygodne otwieranie. Jednak najlepsze czeka na nas w środku.
Zawartość paletki
Dwa przepiękne rozświetlacze w odcieniach różowego złota i duże lusterko. Mniejszy puder jest chłodny, a większy ciepły, złocisty. Oba mają kredową konsystencje. Przepięknie się mienią i ładnie rozprowadzają na skórze. Wystarczy delikatne muśnięcie, aby stworzyć przepiękną taflę na policzkach. Na uwagę zasługuje pigmentacja i brak drobinek. Tego oczekujemy od rozświetlacza. Kolejny atut to cena, ponieważ za taką paletkę zapłacimy jedynie około 30 zł, a jak wiadomo rozświetlacze to kosmetyki, które starczają na długo. W tym przypadku mamy w sumie 11,2 g produktu, czyli całkiem sporo. Rozświetlacze możemy też wykorzystać jako pięknie połyskujące cienie.
Jesteśmy ciekawi, czy też lubicie czekoladowe paletki Makeup Revolution i które z nich należą do waszych ulubionych. Naszym zdaniem są świetne i co najważniejsze każdy może sobie na nie pozwolić ze względu na bardzo przystępne ceny. Jest to świetny produkt dla osób, które chciałaby tworzyć ciekawe makijaże w domu nie wydając na to fortuny. Zdecydowanie polecamy.